Bo kto powiedział, że jak się kończy 60 lat to trzeba się nosić szaro buro i ponuro. A ponieważ mama lubi fioletowy to takowy zagościł na torebce :) Do tego jest ona mniejszego gabarytu bo mama do biura już nie chadza a do tego jak to się mówi metr pięćdziesiąt w kapeluszu więc taka ogromniasta torba odpada. Ale za mała też nie mogła być bo musi pomieścić to i owo na podróż np pociągiem do wnuków :)
Teraz mała prezentacja. Wykorzystałam wzór celtycki bo bardzo mi się podoba (mam go już nawet na szarej poduszce wyhaftowanego w kolorze kanarka :) )
Dodam od razu, że torba w rzeczywistości o wiele fajniej wygląda bo zarówno haft jak i fiolet dodatków są bardzo żywe a na zdjęciach jakoś tak blado wyszło :( No cóż trzeba będzie popracować trochę nad sesjami :)
A teraz dla porównania rozmiaru z torbą dużych gabarytów.
piękne piękne prześliczne A ta z fioletem cudo i w końcu trochę szaleństwa i radości
OdpowiedzUsuń